czwartek, 27 września 2012

Mleczna biel

Dzisiaj dość napięty grafik, a ja nie mogę się zebrać i wziąć za coś konstruktywnego. Panowie przed momentem wnieśli okno, także remont pokoju zacznie się już na pełnych obrotach. Cieszy mnie to bardzo, bo wiadomo, im wcześniej się zacznie, tym wcześniej się skończy... Muszę tylko jeszcze bardziej zmobilizować i tak już bardzo zapracowanego mojego Męża   a potem zapraszam wszystkich "cólkowych" sympatyków na mini-parapetówkę ;)

W przelocie zaprezentuję jednak kolczyki... :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz